Toruń otrzyma prawie 30 mln zł dotacji od rządu z z Funduszu Inwestycji Samorządowych. Taką deklarację złożyła 26 czerwca 2020 r. w Toruniu minister Anna Gembicka z Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju.
Na symbolicznym czeku, przekazanym prezydentowi Michałowi Zaleskiemu u stóp toruńskiego ratusza, widnieje kwota 29 249 138 zł – o tyle może ubiegać się Toruń na swoje projekty infrastrukturalne w ramach Funduszu Inwestycji Samorządowych. To jeden z rządowych instrumentów antykryzysowych, przewidzianych w "Tarczy 4.0". Ustawę kilka dni temu podpisał prezydent RP Andrzej Duda, nad szczegółami rozwiązania pracował resort minister Jadwigi Emilewicz.
- Cieszę się, że dzisiaj mogę przekazać dobre informacje dla Torunia. Ruszamy z Funduszem Inwestycji Samorządowych. To fundusz, który ma wesprzeć inwestycje w samorządach, w gminach, w powiatach, po to, żeby nie stanęły w związku z pandemią koronawirusa. Szczególnie w takich miastach, jak Toruń, które są punktami na mapie turystycznej, zarówno dla turystów z Polski, jak i zagranicy, i pandemia szczególnie mocno je dotknęła - powiedziała minister Anna Gembicka. - Dzisiaj przekazujemy dla Torunia kwotę ponad 29 mln zł. To jest maksymalna kwota, o którą Toruń będzie mógł wystąpić w ramach Funduszu Inwestycji Samorządowych. Jestem przekonana, że pan prezydent Torunia w całości z tej kwoty skorzysta! Mam nadzieję, że te środki pomogą Toruniowi i gospodarce lokalnej wrócić na dawne tory.
Nabór wniosków ma ruszyć niebawem, a pierwsze przelewy mają być realizowane już we wrześniu. Pieniądze będą mogły być przeznaczone na takie inwestycje, jak: modernizacje szkół, przedszkoli, żłobków, na sieci wodno-kanalizacyjne i różnego rodzaju remonty. Dla wszystkich gmin w Polsce przewidziano 5 mld zł, dla powiatów 1 mld zł.
- To są przebłyski światła w tym ciemnym tunelu epidemii, jaki od kilku miesięcy opanował Polskę, Europę, świat, ale i także nasze miasto – powiedział prezydent Torunia Michał Zaleski. - Mamy w Toruniu ponad 300-milionowy plan inwestycyjny na ten rok i wiemy dobrze, że te prawie 30 mln zł to jest bardzo istotne wzmocnienie tego planu. Na koniec maja dochody bieżące Torunia są mniejsze o 35 mln zł, a na koniec roku, w zależności od sytuacji gospodarczej, spodziewamy się kwoty niższej o 60-120 mln zł. To powoduje, że na inwestycje musimy szukać nowych źródeł. Te pieniądze spadają nam więc jak manna z nieba, ale ciężko wypracowana i dziękuję wszystkim, którzy pomogli o nią zabiegać. Jest to poważne wsparcie finansowe i stabilnie możemy oceniać realizację toruńskiego programu inwestycyjnego. A tylko inwestycje dają szansę na stymulację pozytywną i rozwój gospodarki w danym obszarze – mieście, gminie, powiecie, województwie - podkreślił prezydent.
Procedura przyznawania dotacji na konkretne projekty ma być maksymalnie skrócona – prezydent Torunia będzie składać uproszony wniosek bezpośrednio do wojewody kujawsko-pomorskiego, a pieniądze mają bardzo szybko trafić na konto miasta. Środki te muszą być przez samorządy wykorzystane w latach 2020-2021. Jak zapowiedział prezydent Michał Zaleski, w Toruniu będą przeznaczone na realizację inwestycji już zaplanowanych, które z powodu zmniejszonych wpływów do budżetu miasta byłyby zagrożone.
Przypomnijmy, że kilka dni temu Toruń otrzymał ponad 45 mln zł subwencji na trwającą już rozbudowę mostu im. Józefa Piłsudskiego. Obecna dotacja to drugi poważny zastrzyk finansowy dla miasta w krótkim czasie. Jak poinformował radny Torunia Adrian Mól, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego, w miniony podziałek 22 czerwca 2020 r. premier Mateusz Morawiecki zapowiedział rozszerzenie Funduszu Dróg Samorządowych również o miasta prezydenckie, takie jak Toruń i Bydgoszcz, które wcześniej nie mogły korzystać z tego źródła. To pozwoli Toruniowi ubiegać się o kolejne dodatkowe fundusze np. na remonty dróg osiedlowych.
Fot. Sławomir Kowalski