Czy prezydent Torunia chodził do przedszkola, jakie ma marzenia i kim chciał zostać, kiedy był mały - to tylko przykłady pytań, jakimi dzieci i młodzież zasypały gospodarza grodu Kopernika, Michała Zaleskiego podczas wizyty w Urzędzie Miasta.
Spotkanie przedszkolaków, uczniów Szkoły Podstawowej nr 11 i III Liceum Ogólnokształcącego z prezydentem Zaleskim odbyło się 1 czerwca 2010 r. z okazji Dnia Dziecka.
- Bardzo się cieszę, że tu dzisiaj, w tak szczególnym dniu, przyszłyście, bo rzadko mamy w urzędzie takich gości. Zwykle przychodzą tu dorośli. Rozmawiają o problemach, o tym, co należy zbudować, co zmienić. Takich gości, o młodych, uśmiechniętych twarzach, nie ma tu często - przywitał młodych torunian prezydent Zaleski. - Jako ojciec dorosłych dzieci i dziadek niespełna trzyletniej wnuczki mogę powiedzieć, że wszystko, co robimy w życiu, robimy dla was. Chcemy dla was jak najlepiej, by wasze marzenia się spełniały, by wam niczego w życiu nie brakowało. Stąd ten radosny dzień - Dzień Dziecka - jest radosny nie tylko dla was, ale i dla nas, dorosłych. Bo możemy widzieć, co was cieszy, co bawi, czego oczekujecie, co sprawia wam radość. Życzę wam, by każdy dzień był taki piękny jak Dzień Dziecka, aby wszyscy dorośli zawsze się do was uśmiechali, aby byli pogodni, życzliwi, spełniali wasze marzenia, mieli dla was czas i z wami rozmawiali. Niedawno w Toruniu była specjalna konferencja poświęcona dzieciom i ich prawom. I padło takie dobre zdanie, że dziecko ma prawo do tego, by z nim rozmawiać, by mogło zadawać pytania, by dorośli rozmawiali z dziećmi o tym, co powinni im przekazać. To jest bardzo ważne w życiu.
Po powitaniu przyszedł czas na pytania do prezydenta. Goście mieli ich sporo. Przedszkolaków ciekawiło, co prezydent lubił robić, kiedy był mały, czy - gdyby mógł wybierać - chciałby jeszcze raz być prezydentem, jakie ma marzenia i czy jego wnuczka chodzi do przedszkola.
Zanim prowadzący spotkanie Radosław Boroch z III LO oddał głos dzieciom starszym, prezydent Zaleski z iście aktorskim kunsztem zinterpretował wiersz Juliana Tuwima "Dwa Michały".
Czy jest w Toruniu takie miejsce, w którym prezydent zapomina o wszystkich problemach, czy lubi czytać książki, o czym marzył w dzieciństwie i jaki był jego ulubiony przedmiot - to z kolei pytania uczniów SP 11.
Młodzież licealną nurtowały poważniejsze sprawy: co prezydent sądzi o obowiązkowej maturze z matematyki, jakie momenty w pracy prezydenta sobie ceni, a jakich nie lubi, jaki był najtrudniejszy dzień jego prezydentury, jakich rad może udzielić młodym ludziom, którzy chcą zająć się polityką.
Prezydent Zaleski odpowiadał na wszystkie pytania. W podziękowaniu uczniowie SP 11 wręczyli mu laurkę oraz podziękowały za to, że tak dobrze sprawuje swój urząd i nie zapomina o najmłodszych mieszkańcach Torunia. Prezydent obdarował uczniów słodyczami i upominkami, a potem wszyscy pozowali do wspólnej fotografii.